Krzesło projektu Valentine Gonzalez Wohlers łączy w sobie dwa kształty i dwa światy. Samo siedzisko przywodzi na myśl słynne fotele w stylu ludwikowskim z charakterystycznym medalionowym oparciem. Całość natomiast przypomina kaktus o nazwie nopal, należący do rodziny opuncji.
Valentine Gonzalez Wohlers urodziła się w Meksyku, ale od wielu lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Patrząc na krzesła jej projektu da się odczuć połączenie dwóch kultur, z którymi artystka czuje się związana.
Zacznijmy od tego, że – pomijając rzecz jasna elementy powyżej oparcia – mamy przed oczami klasyczny kształt krzesła ludwikowskiego, które stało się niezwykle popularne nie tylko we Francji, ale także w innych krajach Europy Środkowej. Obok krzeseł w stylu Ludwika XV, to właśnie klasyczne XVI wieczne ludwikowskie fotele po dziś dzień są chętnie kopiowane.
Inspirację klasycznymi europejskimi meblami Gonzalez Wohlers połączyła z jednym z symboli jej rodzimych stron. Według legendy, dawno temu Aztekowie mieszkali w mieście Aztlán. Wtedy to Huitzilopochtli, ich najważniejszy bóg, nagle odezwał się do nich i polecił, by opuścili swoją osadę. Nakazał im wyruszyć na poszukiwania bogatszych i lepszych ziem. Bóstwo powiedziało, że mają się osiedlić w miejscu, w którym ujrzą siedzącego na opuncji i pożerającego węża orła. Po wielu latach wędrówki Aztekowie zobaczyli w końcu dany przez boga znak, tam też założyli miasto Tenochtitlán. Z wydarzeniem tym łączy się początek Meksyku, dlatego też siedzący na opuncji orzeł pożerający węża stał się jego symbolem narodowym.
Jak widać więc, krzesła, które zaprojektowała Valentine Gonzalez Wohlers, wyróżniają się nie tylko oryginalnym i niebagatelnym designem, ale też niosą głębsze przesłanie. Osoby, które nie gustują w fotelach tak bardzo kojarzących się z kaktusami (co widać na zbliżeniach), mogą wybrać modele w innym kolorze, które nie posiadają też imitacji kaktusowych igieł. Przykład takich krzeseł możesz zobaczyć na ostatnim zdjęciu.